wtorek, 11 lutego 2014

Moje odkrycie,czyli podkład Stay matte w nowej wersji.

Dzisiaj,przy wtorku ciesząc się lepszym samopoczuciem(halo,czy u Was też panują takie wirusy?) zapraszam serdecznie na post o produkcie,który zredukował szpachtlową konkurencję :)

Chyba każda z nas,która sięga po produkty do makijażu wie,że dużo łatwiej jest znaleźć spr ostający naszym oczekiwaniom tusz,czy kredkę niż podkład.W moim makijażu to właśnie on ma odświeżyć wygląd,zniwelować przebarwienia i zakryć pryszcze.Jest to podstawa,na taki specyfik omiatam twarz tylko odrobinką pudru.

Podstawowa woda dotychczas używanych specyfików ? Zbyt krótka trwałość.Nie mam zamiaru co 2 godziny dokładać na biedną cerę kolejnej dawki pudru prosto z szpatułki.Makijaż poprawiam 1 raz dziennie,bibułką matującą dodając trochę wyżej wspomnianego specyfiku.

Produkt oceniam przez pryzmat mojej mieszanej,skłonnej do wyprysków twarzy.Do zakrycia mam także zaczerwienienia.

Podkład chciałam wypróbować po niezmiernie pozytywnych opiniach-nie żałuję !
Produkt,który kosztuje regularnie niespełna 22 zł spełnia wszystkie moje oczekiwania.Skóra po aplikacji wygląda niemal idealnie.To,co ma być zakryte,zostaje,pozostawiając skórę pięknie matową.Super ! Wytrzymuje na swoim miejscu od rana do wieczora.Jestem zachwycona !

Co do aplikacji-palce ! Ma bardzo gęstą konsystencję i nie należy przesadzać z jego ilością.Pięknie się wtapia,ma naturalny wygląd.

Mój kolor-091 light ivory :
 

 Myślę,że produkt jest dla osób,które mają co ukryć :) Jeżeli chcecie lekkiego pokrycia zaczerwień i zrównania kolorytu polecam Match perfection tejże firmy :)

używałyście ?
jakie są wasze typy ? :)